CO MOŻE MIEĆ WSPÓLNEGO ZAŚWIADCZENIE O ZAROBKACH Z OSZUSTWEM KREDYTOWYM? Na co uważać?
Przedstawię Wam teraz jeden ze stanów faktycznych, które występują dość często. Otóż potrzebujecie mniejszego albo większego kredytu lub pożyczki. Idziecie więc do banku i dowiadujecie się, że owszem kredyt, pożyczkę, debet możecie otrzymać, jednak niezbędne jest przedłożenie zaświadczenia o zarobkach, sporządzonego przez pracodawcę. Następnie idziecie do kadrowej i ona dobra koleżanka na zaświadczeniu zawyża Wam zarobki. Przecież kredyt dacie radę spłacić, to tylko formalność i nawet udaje Wam się go spłacić. Myślicie, że nic się nie stało i nagle przypadkiem, przy innej sprawie, gdzie bank doznał szkody, wychodzi na jaw, że wzięliście kredyt na podstawie dokumentu, który poświadczał nieprawdę.
Czy rzeczywiście, mimo że bank nie doznał obiektywnie szkody, nie musicie się obawiać?
Odpowiedź brzmi; macie duży problem, gdyż przedkładając zaświadczenie o zarobkach potwierdzające nieprawdę dopuściliście się popełnienia przestępstwa z art. 297 Kodeksu Karnego (K.K.)
Powyższy przepis stanowi, że:
§ 1. Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew ciążącemu obowiązkowi, nie powiadamia właściwego podmiotu o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na wstrzymanie albo ograniczenie wysokości udzielonego wsparcia finansowego, określonego w § 1, lub zamówienia publicznego albo na możliwość dalszego korzystania z instrumentu płatniczego.
§ 3. Nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie zapobiegł wykorzystaniu wsparcia finansowego lub instrumentu płatniczego, określonych w § 1, zrezygnował z dotacji lub zamówienia publicznego albo zaspokoił roszczenia pokrzywdzonego.
W podanym przykładzie nie ma żadnego znaczenia, dla bytu przestępstwa, czy kredyt został spłacony, czy też nie, gdyż przestępstwo zostaje dokonane z chwilą przedłożenia bankowi dokumentu, który poświadcza nieprawdę. Analogicznie jest, gdy przedkładacie bankowi taki dokument w celu uruchomienia kolejnej transzy kredytu.
W podobnej sytuacji może być rolnik, który pobiera dopłaty rolnicze i oświadcza, że uprawia rolę, gdy tymczasem pole leży odłogiem. Sytuacji takich może być wiele. Jesteś przedsiębiorcą i ubiegasz się o dotację z UE i „podrasowałeś trochę” dokumenty księgowe, także możesz mieć zarzut oszustwa kredytowego.
Jedynym rozwiązaniem, gdy zrobisz takie głupstwo jest natychmiastowa spłata całości kredytu, zanim nastąpi wszczęcie postępowania karnego. Jeżeli to zrobisz, wówczas organy ścigania muszą umorzyć postępowanie.
Paragraf 3 art. 297 K.K., wyraźnie wskazuje, że sprawca nie podlega karze. Natomiast art. 17 § 1. Pkt. 4) Kodeksu Postępowania Karnego stanowi, że nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy ustawa stanowi, że sprawca nie podlega karze.
Zanim więc zrobisz głupstwo, dobrze się zastanów, chyba że lubisz ryzyko.